Konferencje

Rękawica Gloveone pozwoli nam poczuć wirtualną rzeczywistość?


Projekty związane z wirtualną[1], poszerzoną[2] czy mieszaną[3] rzeczywistością borykają się z jednym sporym problemem: nieprzyjaznym, nieprecyzyjnym sterowaniem przy pomocy kontrolerów, których to nienaturalna forma często nie pozwala użytkownikowi w całości „zanurzyć się” w wirtualnym świecie. Dzieje się tak bez względu na to, czy chodzi o grę komputerową sterowaną kontrolerem analogowym, czy też o specjalistyczny program wymagający od użytkownika dużej dokładności, której nie zagwarantują zwykłe urządzenia wskazujące. Z pomocą przychodzą nam twórcy ufundowanego właśnie w serwisie Kickstarter projektu – rękawicy Gloveone pozwalającej nie tylko sterować wirtualnymi światami, ale także poczuć je na własnej skórze.

Rynek kontrolerów

Niedawno, kupiona przez Facebooka firma Oculus, zaprezentowała własny kontroler do wirtualnej rzeczywistości – Oculus Touch. Sprzęt został specjalnie dostosowany do potrzeb tej technologii, trzeba jednak przyznać, że żadne urządzenie nie jest w stanie zastąpić tego najbardziej naturalnego kontrolera – naszych dłoni. Kontroler/rękawica – Gloveone wydaje się więc krokiem w odpowiednią stronę, podobnie jak działający na bardzo podobnej zasadzie, ujawniony rok remu sprzęt Dexmo.  Wielu urzekła też technologia Leap Motion odczytująca ludzkie gesty i przenosząca je do komputera. Urządzenie, będące głównym tematem tego artykułu ma jednak pewną przewagę nad tą konkurencją.

Ale o co tyle zachodu?

Gloveone

Gloveone hiszpańskiej firmy NeuroDigital Tehchnologies pozwala nie tylko kontrolować wirtualne obiekty, ale także w pewnym sensie ich dotknąć! Znaczy to mniej więcej tyle, że kiedy wystawimy naszą ubraną w omawianą rękawicę dłoń pod strugę wirtualnego deszczu, to poczujemy go na „własnej skórze”. W teorii robi to rzeczywiście ogromne wrażenie. Od razu nasuwają się jednak pytania: jak wiernie urządzenie będzie oddawało masę różnych przedmiotów, ich kształt (wspomniane na początku Dexmo wydaje się pod tymi względami bardziej obiecujące, choć mniej wygodne) oraz jak dużo pracy w dedykowane urządzeniu programy będą musieli włożyć ich twórcy. Dochodzą do tego inne ewentualne problemy, np. związane z niechcianym odczytem przypadkowych gestów czy opóźnieniem w przenoszeniu ruchów itp. Marginalną, ale również wartą uwagi sprawą jest fakt, że wyświetlane dla nas hologramy nie są oczywiście widoczne dla innych ludzi, przez co wymachiwanie rękami w celu poruszenia wirtualnym obiektem, mimo całej „romantyczności” sytuacji, może wyglądać dla nieuświadomionych nieco głupio.

Jak poczuć wirtualne?

Za doznania dotyku odpowiadać będzie dziesięć siłowników umieszczonych na spodzie dłoni i opuszkach palców. Wywołują one drgania w odpowiednich miejscach powierzchni skóry, które przełożą się na zmysł dotyku i pozwolą „poczuć”: opór, kształt obiektów, ich prędkość, masę, siłę grawitacji – wirtualne rzeczy będzie można nawet „fizycznie” zmiażdżyć w ręce. Przewodząca tkanina prześle informacje o podejmowanych ruchach do płyty głównej rękawicy, znajdującej się na jej wierzchniej części, w której skład wchodzi czujnik 9-Axis (posiadający akcelerometr, żyroskop i magnetometr). To dzięki niemu programy będą w stanie namierzyć naszą rękę w wirtualnym świecie. Gloveone współpracuje już z Windowsem i środowiskiem programowania SDK, jednak „baza” programistyczna ma być jeszcze rozwijana, a twórcy są otwarci na współpracę z innymi technologiami.

(Nie)zwykła rękawica

10Ogromnym plusem kontrolera, o którym można mówić już teraz, jest brak przeszkadzającego w użytkowaniu okablowania. To rzeczywiście „tylko” zwykła rękawica, wykonana częściowo z przepuszczającego powietrze, przewodzącego materiału z rzepem do regulacji na nadgarstku. W znajdującym się po wierzchniej stronie, podświetlanym logo znajduje się płyta główna urządzenia. Całość wystaje może nieco ponad resztę powierzchni materiału, jednak patrząc na wspomniany brak okablowania, potrzebne są jakieś kompromisy. Jak na razie wiemy jedynie, że rękawica wyposażona jest w złącze na kabel Micro USB, Bluetooth i akumulator litowo polimerowy. Pojawia się tu jednak kolejne pytanie, dotyczące długości  pracy rękawic na jednym ładowaniu i sposobu ich podłączania do wirtualnej rzeczywistości (w chwili obecnej producenci korzystają z innych technologii – przykładowo wspomnianego Leap Motion).

Faza testów

Jak na razie rękawice testowane są przy użyciu Oculus Rift, a także na zwykłym ekranie komputera. Wydaje się jednak, że nic nie stoi na przeszkodzie, by wraz z rozwojem projektu wykorzystać go także w rzeczywistości poszerzonej czy mieszanej. Co prawda firma Microsoft używa w swoich Hololens technologii odczytującej ludzkie gesty (zaprezentowano właśnie nowy filmik prezentujący możliwości tego urządzenia), a Google Glass umożliwiało użytkownikom na całkiem skuteczne i wygodne sterowanie systemem za pośrednictwem ruchu źrenic i komend głosowych, jednak Gloveone – przynajmniej w aspiracjach twórców – pozwoli nam nie tylko sterować, ale także poczuć wirtualny świat. Wybiegając w przyszłość: być może kiedyś rękawice nie będą nam już potrzebne, a gogle wirtualnej czy poszerzonej rzeczywistości zamienią się w soczewki kontaktowe?

Premiera jeszcze w tym roku…

Jak rękawica wypadnie w 3praktyce, przekonamy się dopiero w listopadzie, kiedy to dzięki sukcesie zbiórki w serwisie Kickstarter (twórcy projektu przekroczyli próg 150 tysięcy dolarów, pozwalający ufundować dalsze prace) rękawice mają trafić do produkcji, a następnie dystrybucji. Cena oscylować będzie wokół 200 dolarów za sztukę. Jeśli projekt nie spełni oczekiwań, klient będzie miał przynajmniej bardzo drogie rękawice. Być może sprawdzą się na rowerze ;-).
Więcej o projekcie przeczytacie na stronie w serwisie Kickstarter lub w informacjach prosto od producentów.


W chwili obecnej kreowane przy pomocy technologii rzeczywistości możemy podzielić na:
[1] Rzeczywistość wirtualną (VR) – nakładane na głowę specjalne gogle lub hełmy wyświetlają nam wykreowany w całości komputerowo świat, dając wrażenie rzeczywistego uczestnictwa w nim. Takie doznania umożliwiają m.in.: Oculus Rift, Project Morpheus.
[2] Rzeczywistość rozszerzoną – to rzeczywistość poszerzona przy pomocy danego urządzenia o dodatkowe komunikaty. Przykładem niech będą tu Google Glass – okulary, wyświetlające na szkiełku prawego oka dodatkowe informacje, czy pozwalające nagrywać to co widzimy w danej chwili (sterowanie odbywa się za pomocą oczu lub komend głosowych). Chodzą słuchy, że po wycofaniu z dystrybucji pierwszej generacji Okularów, Google pracuje już nad drugą, udoskonaloną wersją.
[3] Rzeczywistość mieszaną – reprezentowana obecnie przez Hololens Microsoftu. Wirtualne obiekty mieszają się w niej i nakładają na rzeczywistość realną. Działa to mniej więcej jak widoczny tylko dla użytkownika hologram – przykładowo wyświetlający się na ścianie telewizor, figura itp.
Źródło:
http://www.gloveonevr.com/
https://www.kickstarter.com/projects/gloveone/gloveone-feel-virtual-reality
Zdjęcia:
http://www.gloveonevr.com/press-kit-gloveone/

Udostępnij
Zobacz także